poniedziałek, 7 października 2013

Chapter 59 ♥

*Rok pozniej*Tori*

Podeszlam do Zayna, ktory wlasnie wrocil z trasy i go pocalowalam. Cieszylam sie bardzo. On jest taki cudowny, ale jestem wystraszona, czemu? Dowiecie sie. Usiedlismy z Zaynem w sypialni na lozku. Bylam wtulona w niego, a on opowiadal mi o trasie.
- Musze ci cos powiedziec - wyprostowalam sie, a on spojrzal na mnie. - Bedziemy mieli bobaska - zasmialam sie.
Siedzial zszokowany, a potem mnie pocalowal.
- To swietnie! Kocham Cie! Kocham, kocham, kocham - zasmial sie.
Zayn oswiadczyl mi sie 3 miesiace temu w Paryzu. To bylo takie slodkie, ale o slubie nie myslimy narazie.
- Ktory miesiac? - zapytal.
- Drugi  - pocalowalam go w usta. - Jestem takszczesliwa. A mam tylko 19 lat.
- Zadzwoni do mamy - powiedzial w laczyl na glosno mowiacy.
- Halo?
- Czesc mamo!
- Dzien Dobry! - powiedzialam.
- Hej, co tam u was co? Zyjecie jeszcze?
- Zyjemy i to jak, ale my do ciebie z szczesliwa wiadomoscia! - powiedzial uradowany Zayn.
- Uuu... Co to?
- Bedziesz miala wnuka lub wnuczke! - powiedzial, a potem uslyszalam pisk Safaa i Walyha.
- Bede ciocia! - tak to podsumowala starsza siostra Zayna.
- Ja chce byc chrzestna - uslyszelismy krzyk Doniya - zasmialam sie. Ona mnie polubila.
- O boze, ja bede babia - powiedziala mama Zayna.
- Tak, mamo wlasnie!
Rozmawialismy jezcze troche, a potem pojechalismy do Stylesow. Zapukalismy i otworzyla nam Daga z Carly na rekach. Widax, ze byla wykonczona.
- Hej, wchodzcie - usmiechnela sie do nas.
Weszlismy i usiedlismy na kanapie. Darcy powoi przydreptala do mnie. Wzielam ja na rece i zaczelam sie z nia bawic.
- A gdzie Harry? -zapytalam.
- Poszedl z kolegami na mecz - powiedziala wkurzona.
- Ale dopiero wrocili. Zayn jedz do chlopakow ja pogadam z Daga.
Zayn wyszedl, a ja siedzialam obok wykonczonej Dagi.
- Co sie stalo? - spytalam.
- Nie wiem. Nie interesuje sie mna ani dziecmi. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam - powoedziala.

*Daga*

- Mama - podeszla do mnie Carly. Wzielm ja namrece. - Tata - mowila i sie rozplakala.
- No wlasnie jak przyszedl to nawet nie podszedl do nich. Nie widzial ich 3 miesiace!
- Idz sie wykap, ja sie nimi zajme - powiedziala.
Poszlam do lazienki i wzielam prysznic. Zaczelam plakac jak nienormalna. Wiem, ze nie mam juz idealnej sylwetki, ale chyba jak sie kogos kocha to nie ze wzgledu na wyglad? Prawda? Potem wysuazylam wlosy i zwiazalam w koka. Ubralam szare dresy i blekitna koszulke. Zeszlam na dol.
- Polozylam je spac, ale u was w sypialni - powiedziala.
- No dobrze. A jak tam u ciebie. Jak Zayn zreagowal?
- Ucieszyl sie jak nienormalny. Za to go kocham - zasmiala sie, a ja rozplakalam sie w jej ramie. - Daga, bedzie dobrze zobaczysz, on nadal cie kocha.
- Mam taka nadzieje.
Siedziala u mnie do 20, a potem poszla. Zrobilam sobie kanapke i ja zjadlam. Nagle ualyszalam przekrecany zamek w drzwiach. Siedzialam dalej na kanapie. Usiadl obok mnie.
- Zrob mi cos do jedzenia - powiedzial.
- Masz rece? To sobie zrob sam! - powiedzialam.
- To ma byc malzenstwo?
- No wlasnie. Dzieci za toba placza. Nawet nie wiesz, ze potrafia chodzic. I ty sie nazywasz tata?! Wiesz co? Ulatwie ci sprawe.
Zdjelam obraczke i polozylam na stole.
- Nie zdziw sie jak ktoregos dnia nie bedzie mnie i dziewczynek w domu! - wrzasnelam na niego.
Poszlam zaplakana do sypialni. Usiadlam na lozku obok dziewczynek. Nie wytrzymywalam juz. To wszystko mnie przeroslo.

2 komentarze:

  1. Krótki ale dobry rozdział i do tego szokujący

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże krótki ale świetny!
    A ile w nim emocji...
    Jeszcze tylko 1 rozdział!
    Nie wiem jak ja przeżyje...
    Tylko nich Harry i Daga się pogodzą, bo będzie źle
    W tej chwili jestem wkurzona na Harry'ego
    Cieszę się, że Tori i Zayn będą mieli bobaska!
    Na pewno będzie śliczny :)
    Czekam na następny rozdział! :*

    OdpowiedzUsuń