środa, 9 października 2013

Epilog ♥

Mega wazna informacja!!!!

Tak to juz koniec. Ale wpadlam na pomysl. Pewnie debilny pomysl, ale to juz wy ocenicie. A wiec myslalam, aby zaczac pisac na tym blogu imaginy. Co wy na to? Tylko, ze potrzebna mi pomoc. I mam nadzieje, ze pomozecie mi. Wiec jesli chcecie dolaczyc prosze o napisanie w komentarzu, a ja za kilka dni dodam posta odnosnie tego dobrze? Zrobcie spam na innych blogach, ze potrzebuje autorek do imaginow. Stawiam, ze nie jedna sie zglosi, a wiec czekam na wasze zaangazowanie i zapraszam do czytamia....


*5 lat pozniej* Daga *

- Mamo - uslyszalam glos Carly. Podeszlam do niej. - Koedy przyjedzie tata? - zapytala.
- Nie wiem kochanie. Moze jutro - powiedzialam.
Po chwili obok mnie w mojej i Harrego sypialni pojawila sie Darcy.
- A Marcela nie chce mi dac lalki! - powiedziala.
- Darcy, ona ma 3 latka, jest mlodsza daj jej sie pobawic.
- A przyjedzie wujek Lou i ciocia Sam? - spytala.
- Przyjdzie ciocia Sam i ciocia Olivka z Hope - zasmialam sie.
Niall i Olivka sa po slubie i maja 5 miesieczna coreczke, a Lou i Sam sa 2 lata po slubie i Sam jest w ciazy.
- Nie lubie cioci Sophi - powiedziala Carly.
No tak, Liam zerwal z Dan i jest z Sophia. Ale za to Dan ma przystojnego chlopaka i nadal jestesmy przyjaciolkami. Tak samo jak Tori. Tori jest w 2 miesiacu ciazyo czym powie dzisiaj Zaynowi na kolacji u mnie.
- Ale ladnie sie zachowywac. Idziemy sie ubrac.
Darcy miala ciemne loki takie jak Harry i zielone oczy. A Carly miala jasne loczki i niebieskie oczy po mnie. Za to Marcela miala blond loki i zielone oczy. Darcy ubralam szare rurki, biala kpszulke z napisem 'Crazy Mofos' i biale conversy. Carly ubralam rozowe rurki, biala bluzke w czarne paski i biale conversy, a Marceli ubralam rozowa sukienke i biale trampki. Samamubralam sie w mietowa sukienke i trampki. Wzielam Marcele na rece i zeszlysmy na dol. Dziewczynki bawily sie w salonie. Po chwili uslyszalam dzwonek do drzwi. Poszlam otworzyc, a w nich stal Harry. Pocalowalam go i przytulilam jak najmocnoej. Wszdl do srodka, a gdy dziewczynki go zobaczyly nie mogly wytrzymac z radosci.
Wieczor mijal nam milo. Ja i Harry, Zayn i Tori, Lou i Samantha, Niall i Olivka, Liam i Sophia i uwaga.... Danielle i Dylan. Smialismy sie przy stole.

*Tori*

- Musze cos pwiedziec - zaczelam i usmiechnelam sie. - Zayn - spojrzalam nanniego. - Jestem w ciazy! - pisnelam, a on mnie pocalowal.
- A ja jestem znowu szczesliwy!
- Ja i Dylan bierzemy za pol roku slub - usmiechnela zis Danielle.
- To super - zasmiala sie Daga.
Rozmawialismy jeszcze, a potem podeszla do nas Marcela i wdrapala sie Harremu na nogi.
- Tata, a Dacy mowi ze ty spiewas - powiedziala, a my zaczelismy sie smiac.
- Darcy, Carly - zawolala Daga, a one po chwili przyszly. - Opowiedzcie Marceli jak to tatus spiewa.
- A wiec - zaczela Darcy i usiadla Dadze na kolana. - Tata jak mial 16 lat poszedl do takiego programu gdzie spiewaja.
- I nie dostal sie, bo szedl sam. Hahahahaha - zaczela smiac si Carly, a my z nia.
- Tak samo jak wujek Lou, Zayn, Niall i Liam - powiedziala Darcy.
- LAMY - krzyknela na nich Carly. - Ale, mieli ponoc odrobine talentu to zlaczyli ich w zespol.
- I nazwe wymyslil tata czyli ' One Direction '.
- No i takie z noch sieroty, ze nie wygrali, tylko zajeli 3 miejsce. - Jak juz zauwazyliscie Carly to ta pyskata.
- Ale udalo im sie i stali sie najpopularniejszym zespolem na calym swiecie - powiedziala Darcy i pocalowala Dage w policzek.
- Sciagali tacie spodnie podczas koncertu, wujek Niall caly czas jadl. Wujek Louis zasze denerwowal tate. Teraz tez to robi - zasmiala sie Carly. - I mama sie w nich kochala. Kochala ich nad zyciebyla ich psychofanka.
- Carly - zaczela Daga.
- Poznala tate, bo ciocia Tori i wujek Zayn byli juz razem i przedstawili mamie tate - mowila Carly.
- Mama wyjechala do Polski i okazalo sie, ze bedzie miala nas i tata do niej pojechal.
- Potem pojawilysmy sie na swiecie my, a tata dalej koncertuje - zasmiala sie Carly. - A tata mial koedys taka brzydka dziewczyne. Taka Caroline ona jest teraz taka stara. Boze tato jaki ty gust miales - zasmiala sid Carly siedzac na kolanie Harrego obok Marceli.
- A ja?
- A ciebie znalezli w kapuscie - powiedziala Carly.
- Ona zartowala - usmiechnal sie do niej Harry.
- A moja mama tez spiewala - powiedzial Kamil siadajac mi na kolana. - Nosila peruke, zeby jej nikt nie poznal. A mama bardzo dobrze sie uczyla, a poznala tate, bo wpadli na siebie jak mama robila jakies zadania - powiedzial.
- Boze, niech Hope nie bedzie gadatliwa - powiedziala Olivka.
- Albo bedzie miala glupawke po ojcu - powiedziala Daga do Olivki.
- I dobrze.
- A my bedziemy Forever Young - powiedzial Louis.
- FOREVER YOUNG - powtorzyli wszyscy.


4 komentarze:

  1. Jejku epilg ♥
    Świetny Ci wyszedł :)
    Wszystkie dzieci są takie słodkie! ♥
    Carly mnie rozwala :D
    Jejku nie mogę uwierzyć, że to już koniec...
    Genialnie Ci wyszło prowadzenie tego bloga :)
    Świetna końcówka "FOREVER YOUNG"
    Fajny ten pomysł z imaginami ;)
    Chciałam żeby mój ostatni komentarz pod tym opowiadaniem był mądrzejszy niż pozostałe, ale uwierz mi nie mogę zebrać nic sensownego :)
    Pewnie przeczytam jeszcze kilka razy to opowiadanie, ponieważ było świetne! Zdecydowanie jedno z moich ulubionych :)
    Więc to już koniec...
    Całusy ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, wielka szkoda, że to już koniec. Dzieciaki są przesłodkie. A ja od dziś jestem Carlynator (fanka Carly). Jej teksty rozwalają człowieka na części pierwsze. Podpisuję się po słowami ♥Smile♥. Chciałabym dać coś sensownego od siebie, tak na pożegnanie tych wariatów, ale to jest zbyt trudne. Bardzo się do nich przywiązałam, o ile to możliwe jeżeli chodzi o postacie z bloga. Łezka mi cieknie, bo nie dowiem się czy ich życie, według ciebie, dalej będzie takie pokręcona czy spokojne.
    Co do tego o o imaginach to ja bym się chciała zgłosić. Lubię pisać ale razem z moją kumpelą z którą współprowadziłam bloga złapałyśmy gumę na drodze do weny. Ale do ONE-SHOTÓW ... Wena zawsze jest. ;)
    Powodzenia z prowadzeniem Your Song, bo na razie nieźle ci idzie ;p
    Buziaki, pozdrówki i weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda :'( będę tęsknić za tym opowiadaniem . przepraszam że nie komentowałam ale kocham kocham kocham twojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiłaś trochę błędów ,ale epilog jak i całe opowiadanie podoba mi się:)Czekam na twoje imaginy!

    OdpowiedzUsuń