sobota, 29 czerwca 2013

Chapter 34 ♥

Heeeej!!!
Od poczatku.
Humor mi wrocil. Pasek jest, wakacje sa i I'm so happy!
Ciesze sie, ze czytacie to jedno wielkie bullshit!
Mnoej komentuje co mnie denerwuje. Ja chce dodawac czesto rozdzialg, a wy nic?
1. Jak rozdzial?
2. Co dalej z Daga?
3. Zajrzyjcie na mojego nowego bloga fabula juz jest start 9lipiec your-sooong.blogspot.com
Pozdrawiam, Marcela.

*Daga*
Wrocilam do domu z Niallem. Szlam pierwsza wiec otworzylam drzwi juz chcialam krzyknac jestem, ale zauwazylam Harrego z jakias dziewczyna z niebieskimi wlosami. Siedzieli i mowili sobie czule slowka, a on ja obejmowal. Rzygam tancza.
- O kurde - powiedzial Niall otwierajac buzie.
Nie uslyszeli nas. Po chwili niebieska przyssala sie do ust Harrego, a on wplotl swoje palce w jej wlosy. Zabolalo mnie serce. Otworzyla szerzej oczy.
- Wrocilismy! - krzyknelam, a oni sie od siebie oderwali. Podeszlam do nich. - Harry jak cos to badzcie cicho - usmiechnelam sie do nich chamsko i poszlam do swojego pokoju.
Polozylam sie na hamaku. I przypomnialo mi sie, ze od jutra zaczynanprace jako kelmerka. Gdybym zapomniala, to... Masakraaa. Po chwili wszedl Niall. Polozyl sie na moim lozku.
- Jasne, mozesz wejsc - powiedziala, a on sie do mnie usmiechnal.
- Jedziemy jutro do Tori? - zapytal.
- Nie moge.
- Czemu? - zapytal.
- Vo ide do pracy - powiedzialam.
- Serio?!
- Nie jaja sobie robie. No serio!
- Ale gdzie? - zapytal.
- Jako kelnerka w restauracji tej niedaleko studia - powiedzialam.
- Aaa. Ok, a na ktora masz? - zapytal.
- Na 7 do 22.
- Czemu tak dlugo? - zapytal.
- Bo chce zarobic wiecej? - zapytalam sie.
- Na co?
- Na dom. Przeciez nie bede u was mieszkac - powiedzialam.
- Bedzie smutno bez ciebie.
- Bedzie dobrze - powiedzialam i przytulilam sie do niego.
Siedzielismy tak, az ktos nie zapujal do drzwi.
- Kto?!
- Harry - usluszalam.
- Nie, nie porzycze nowych majtek niebieskiej dziuni.
- Ale jeste chamska - wszedl do pokoju.
- Bywa - usmiechnelam sie do niego.
- Co ci kurwa w niej przeszkadza? Moge chyba miec wlasne zycie co? Zlozyc rodzine, a ty kurde nie dosyc, ze mieszkasz tu to jeszcze sie wpierdzielasz!
- Dobra masz problem z glowy - powiedzialam i wypchnelam go z pokoju. - Niall, wyjdz, bo nie dam rady i zrobie ci cos.
Po cicho wyszedl zostawiajac mnie sama. Rozplakalam sie. Otworzylam szafe i zaczelam wkladac do walizki ciuchy. Nastepnie powkladalam do drugiej inne pierdoky. Kiedy spakowalam wszystko, posprzatalam pokoj i polozylam sie na hamaku. Czekala do polnocy, zeby wyjsc tak, aby nie uslyszeli. W konu nastala polnoc. Wzielam walizki i plecak i powoli zaczela schodzic ze schodow. W koncu stalam na dole. Wyszlam z domu.

~~~

Udalo mi sie znalezc tani hotel. Weszlam do pokoju i, az sie rozplakalam. Male lozko, sciany biale, ale brudne, zimno vylo, posciel cala brudna. Okna ze sredniowiecza, a lazienka. O moj boze. Usiadlam na walizce i zaczelam plakac. Daga, od teraz to twoje zycie. Nie chcialam tak. Czym predzej zadzwonilam do mamy.
- Kochanie cos sie dzieje? - zapytala wyraznie wyrwana ze snu mama.
- Ja chce wrocic - powiedzial placzac.
- Na pewno?
- Tak. Ja nie wytrzymuje tu psyhicznie - powiedzialam.
- Zadzwonie zaraz dobrze?
- Dobrze - powiedzialam i rozlaczylam sie.
Niedlugo potem dostalam sms-a od mamy. Zamowila mi juz bilet. Samolot odlatuje za 3 godziny. Szybko zbieglam na dol i w rejestracji powiedzialam, ze juz wychodze, ze nie chce na wiecej dni tego pokoju i zamowilam taksowke. 
Na lotnisku bylo malo ludzi. Usiadlam na jednej wolnej lawce i czekalam na powrot do Polski.

3 komentarze:

  1. Rozdział jest świetny! Szkoda, że Daga wyjeżdża :-/ Ale tak coś czuje po kościach, że coś się jeszcze wydarzy, choć mogę się mylić :-P xd A co do bloga to z chęcią zajrze do niego ;-) Czekam na następy roz. :-D Kiedy się pojawi ?

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Rozdział jak zwykle wymiata :)
    2. Myślę, że Harry kocha Dagę, tylko chciał żeby była zazdrosna. Nie pozwoli jej wyjechać.
    3. Zajrzę na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. Przecież dobrze wiesz, że rozdział jest MEGASUPERBOSKIZAJEBISTY !!!!
    2. Jeżeli Daga wyjedzie to myślę, że Harry poleci tam do niej i przeprosi po czym zostaną parą i będą żyli dłuuuugo i szczęśliwie...
    Chociaż jest teżdruga opcja. Jeden z chłopców( ja stawiam na harry'ego lub Nialla) zauważy że Dagmary nie ma i zacznie poszukawania i znajdzie ją na lotnisku z którego zawiezie ją prostu do domu 1D :D
    3. Zajrzę <3

    PS: Mam nadzieję że zostaniesz na dłużej na moim blogu ;D

    OdpowiedzUsuń