czwartek, 1 sierpnia 2013

Chapter 45 ♥

*Daga*
Zaczelam sie szykowac. Umylam zeby. Rozczesalam wlosy i zostawilam je krecone. Zebralam je na jeden bok. Ubralam czarne rurki, biala koszule na ramionach i dzinsowa katane. Nalozylam biale conversy za kostke. Podeszlam do lustra. Pomalowalam rzesy, a usta delikatnie pomalowalam blyszczykiem. Przejrzalam sie w lusterku i doszlam do wniosku, ze jest dobrze. Nrzucha nie widac! Tonwystarczy. Tylko, zeby mnie nie styrali za wyglad.Wyszlam z lazienki, a Harry stal juz ubrany w czarne ruki, biale conversy oraz niebieska koszule.
- Wysmieja mnie? - spytalam obkrecajac sie do okola.
- Beda zazdroscic mi takiej laski - podszedl i musnal moje usta.
- Zaraz sie zesram, tak sie boje. Nagle musze obwiescic calemunswiatu, ze jestem w ciazy. To jest calkiem normalne - powiedzialam, a on sie zasmial.
- Donra, Daga idziemy, bo sie spoznimy. Przypominam, ze to jest na zywo.
Pojechalismy samochodem pod studio. Weszlismy na 4 pietro i zaprowadzili nas do garderoby. Siedzialam z Harrym i rozmawialam na luzie.
- Wchodzicie - powiedzial jakos pryszczaty koles.
Harry zlapal mnie za reke i scisnal ja mocno, a ja myslalam, ze zemdleje. Podeszlismy i po chwili uslyszelismy.
- Witam was w 'GoodNight London'. Nazywam sie Emily Jackson i prowadze ten program - byly brawa, a ona sie usmiechnela do wszystkich. - Dzisiaj mamy nietypowych gosci. Wczoraj menadzer dzwonil i prosil, aby mogl sie tutaj jeden z jego 'dzieciakow' pojawic. Sa tu Directioners? - zapytala i uslyszala krzyki kilku fanek. - Dzisiejszymi moim goscmi sa czlonek zespolu One Direction, Harry Styles oraz Dagmara
- spojrzala w kartke i nie mogla. sie rozczytac.
- Żygadło - krzyknelam.
- Tak wlasnie. Zapraszam was.
Weszlismy, ale nie trzymalismy sie za rece. Przywitalismy sie z nia i usiedlismy na kanapie.

- Co tam u was? - zapytala.
- W porzadku - odpowiedzialam rowno z Harrym i wszyscy zaczeli sie smiac.
- Wale prosto z mostu, bo mnie cisnie. Harry kim dla ciebie jest Dagmara? - zapytala.
- To moja dziewczyna - usluszelismy troche gwizdow co mnie zasmucilo. - Jestem znia juz ponad pol roku - sklamal.
- No to niezle. Dagmaro jestes z Polski? Jak poznalas sie z Harrym.
- To dosyc smieszne - usmiechnelam sie na to wspomnienie. - Przyjechalam tutaj na swieta do mojej przyjaciolki. Nie wiedzialam, ze umawia sie z jakims z 1D. Bylam i nadal jestem Directionerka - wtedy uslyszalam klaskanie. - Poznalam Zayna, a on zaprosil mnie z Wiktoria do siebie. Ja taka zdziwiona. O boze poznam swoich idoli. Bylam mega zestresowana. No dobra, weszlam poznalam wszystkich oprocz Harrego.Ogolnie to bylo fajnie. Poszlam z Zaynem pogadac na balkonie. Kiedy wrocilismy w salonie stal Harry tylko z przewiazanym w pasie recznikiem.
- Dobra, Daga wyatarczy - powiedzial Harry.
- Daj skonczyc mi - pogonilam go. - Ja taka o boooze, ale fart - wszyscy zaczeli sie smiac. - I nagle spadl mu recznik. To bylo dobre - sama sie zasmialam, a Harry zrobil soe czerwony na co pocalowalam go w policzek. Emily, az plakala ze smiechu.
- To bylo cudowne - powiedziala.
- Zabawne - powiedzial zawstydzony Harry.
- Harry kiedy poczules cos do Dagi? - zapytala.
- Od pierwszego wejrzenia - po sali dalo sie uslyszec ooooo.
- Zabral mnie wtedy na spacer - powiedzialam.
- I co chwile sie jakalas - zasmial sie.
-A chcesz w leb? - spytalam sie.
- Dobra, przepraszam - powiedzial, a wszyscy zaczeli sie smiac.
- Harry jak tam w zespole? Co u was slychac?
- Na razie mamy pare tygodni wolnego. Ale zachecam was do kupna debiutanckoej pkytu Sophie Morphy, gdzie znajdziecie piosenke wykonana z nami - usmiechnal sie do kamery.
- Udalo mi sie dzisoaj zdobyc numer paru twoich znajomych i dowidzialam sie o tobie troche rzeczy, Dagmaro - zwrocila sie do mnie. - Bylas przyjmujaca w reprezentacji Polski Juniorek w siatkowce prawda?
- Prawda, zaluje, ze skonczylam z tym. No, ale niektore rzeczy maja swoje konsekwencje - Harry scisnal mi mocniej reke.
- Ile masz wzrostu?
- 180 cm.
- To bardzo duzo - powiedziala.
-Niestey, ale tez stety. Wzrost bardzo pomagal miw grze. Wyzszy zasieg w ataku dawal wiecej udanych atakow. No, ale niestety nie jest latwo znalezc wyzszego mezczyzne.
- Rozumiem cie doskonale, ale nie myslalas nad prca modei z takim wzrostem? - zapytala, a ha zaczelam sie smiac.
- Nie. Gdybym wczesniej nie trenowala to tak, ale terz juz moje cialo nie jest idealne jak w wieku 12 lat.
Rozmawialismyni smialismynsie dosyc sporo czasu.
- No dobrze. Porozmawialismy sobieq, a teraz mam pytanie - usmiechnek sie do nas. - Co wazngo chcieliscie oglosic?
- Uuu - zaczekam, bo sie troche wyatraazylam, a Harry mocnonacisnal moja dlon.
- Rozumiem, ze wieszosc z ws nie bedzie zadowolona z tego powowdu, ale musicie to zaakceptowac, bo bez waszej pomocy nie damy sobie rady. Directioners pomozecie3? - spytal Harry, a on krzykney tak. - Nie jest mi latwo powiedziec, a tym bardziej Dadze, wiec trzeba to jakos..... - westchnal. - Z Dagmar spodziewamy sie dziecka - powiedzial,na mi w oxzach zbiwraly sie lzy. Harry objal mnie i przytulil.
- Ummm.... To byla swietna informacja - powiedziala zaklopotana. - Gratuuje wam i zyze szczescia. Dobranoc - powoedzila, a my z Harrym wyszlismy za kulisy.
Przytulilam sie do Hazzy i zaczelam plakac. Boje sie jutra.

Obudzilam sie o 6. Wbiegam czym predzej do lazienki i zwymiotowalm. Umylam zeby i wrocilam do lozka. Lezalam tak chwile, ale w koncu wstalam i sier przebralam. Zeszlam na dol. Zrobilam sobie tosty, a potem usiadlam przed telewizorem. Zczelam ogladac wiadomosci.
'- Czlonek zespolu One Directiona, Harry Style, spodziewa sie dziecka. Ten kochajacy imprezy oaiemnastolatek juz niedlugo zostanie ojcem. Fanki na twitterze sa zdziwionei nie wiedza co maja napisac. Wybrana Harrego okazala sie Polka - Dagmara Żygadło - byla siatkarka reprezentacji Polskich Juniorek. Na calym swiecie rozpetal sie haos tym faktem. Tak faktem, gdyz sami oglosili to swiatu w wieczornym programie 'GoodNight London'. Pozostaje zyczyc im szczescia w dalej przyszlosci - otworzylam szerzej buzie, ale nagke uslyszalam czyjes kroki. Odwrocilam sie i ujrzalam Zayna.
- Hej - powiedzialam.
- Czesc - powiedzial dobity.
- A tobie co? - spytalam podchodzac do niego.
- Tori ze mna zerwala - powiedzial, a ja stanelam jak wyryta. - W sumie to nie dziwie sie jej. W koncu zrobilem cos strsznego - powiedzial robiac sobie kawe.
- A przejdziesz sie ze mna do sklepu, bo Harry jeszcze spi?
- Tylkonsie ubiore.
Poszedl do gory, a po chwili stal juz ubrany. Wyszlismy z domu i wsiedlismy do jego auta. Jechalismy w ciszy. Dojechalismy do tesco. Wzielismy duzy wozek i ja go prowadzilam. Najpierwnwzielismy duzo sokow i wody, potem troche warzywej i owocow. Dojechalismy nadzial ze slodyczami. Wrzucilam tam trzy wielkie nutelle, kilka czekolad, zelki, inne bzdety. Poszlismy do kasy. Zaplacilam za zakupy, a Zayn zaniosl je do domu.

Dojechalismy i od razu poszlam do pokoju. Zauwazylam tam pelno pudel.
- Harry, co robisz?
- Przeprowadzamy sie kupilem dom - powiedzial.

3 komentarze:

  1. Łohohohohoho :P Będą razem mieszkać ^^
    No chyba, że Daga się wścieknie :P
    Super rozdział *.*
    Pozdrawiam - Lilly :****

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział, u nas na blogu pojawił się nowy.
    Gośka&Paula

    OdpowiedzUsuń
  3. Prowadzisz opowiadanie tematyczne związanym z One Direction, lub pojedynczymi członkami zespołu? Nie czekaj! Zgłoś swojego bloga do spisu "Ministerstwo FanFiction o One Direction". Zajdziesz tutaj ulubione rodzaje opowiadań związane z 1D. Twój blog może także zostać dodany do spisu i do odpowiedniej kategorii dla Ciebie! Wystarczy, że wejdziesz w zakładkę "Zgłoś Bloga", a twój blog zostanie wpisany do Rejestru!
    Serdecznie Z A P R A S Z A M !!!
    Pozdrawiam,
    N.
    [http://ministerstwo-ff-o-one-direction.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń